O Szkole

Dla uczniów

Galeria

Sport

Z regionu

Czytelnictwo 2013/2014

Lubimy czytać…

Ulubione książki uczniów klasy IIB w wersji rękopiśmiennej:

Czarownica Philippa Gregory

Finale Becca Fitzpatrick

Przebudzeni Chris Wooding

Zła dziewczyna Beata Ostrowicka

Krąg Bernard Minier

Zaćmienie Stephanie Mayer

Kosogłos 3cz.Igrzysk Śmierci Suzzanne Collins

Rozdarta Amanda Hocking

Niepokój Michael Grant

Ostatnia piosenka Nicholas Sparks

Letnia przygoda Kate Le Vann

Więzy krwi Patricia Briggs

Miasto zagubionych dusz Cassandra Clare

RECENZJE

Uczmy się od innych

Zabić drozda to obyczajowa powieść autorstwa Harper Lee wydana w 1960, a już

w następnym roku otrzymała nagrodę Pulitzera. Natomiast w 2007  Lee została uhonorowana Medalem Wolności za wkład w literaturę. Autorka  poruszyła w niej ogólnoświatowy problem rasizmu oraz zawarła w jej treści ponadczasowe przesłanie, które może zmienić poglądy ludzi.

Książka podzielona jest na dwie części. W pierwszej troje dzieci: Skaut, Jem i Dill interesują się tajemniczym sąsiadem Arthurem „Boo” Radleyem, który, przez plotki krążące w miasteczku oraz dziecięcą wyobraźnię, wydaje się być psychopatą.

            W drugiej części ojciec Jema i Skauta, Atticus Finch, podejmuje się obrony czarnoskórego Toma Robinsona, skutkiem czego naraża się na obraźliwe słowa sąsiadów

i ataki ze strony rasistowskich mieszkańców Maycomb. Ciekawe jest także przedstawienie powyższych historii z punktu widzenia dziewięcioletniej dziewczynki - narratorki, dzięki temu możemy ujrzeć, jak świat jest odbierany przez dzieci, które nie są jeszcze przez niego zepsute, są czyste, niewinne.

Ta wartościowa książka Zabić drozda jest pełna zaskakujących zwrotów akcji, a więc polecam ją osobom, które lubią doznać dreszczyku emocji. Bardzo mi się podobała, razem z jej bohaterami przeżywałam to, co działo się w ich życiu. Lektura powieści wzbudziła wzruszenie, poczucie niesprawiedliwości, gniewu, radości czy też strachu. Gorąco polecam!

                                                                                              Aleksandra Niebrzydowska, kl IIIb

 

Buszujący w zbożu

            Buszujący w zbożu to powieść Jerome Davida Salingera. Książka od początku budziła wiele kontrowersji i została wpisana na listę książek ocenzurowanych i zakazanych w Stanach Zjednoczonych.

             Siedemnastoletni Holden Caulifield, narrator powieści, ucieka ze szkoły. Przez trzy dni błąka się po Nowym Jorku. Nie może on odnaleźć się w świecie, który nazywa złym, zakłamanym, fałszywym. Nowy Jork ma być przygotowaniem na spotkanie z rodzicami, którzy nie wiedzą o kolejnym wydaleniu chłopca ze szkoły. Miasto staje się dla bohatera poszukiwaniem własnego ,,ja”, własnego miejsca, sensu życia. Holden to marzyciel. Pragnie wyjechać i żyć tam, gdzie ludzie go nie znają. W trudnych sytuacjach rozmawia ze swoim zmarłym bratem Alikiem. Bardzo kocha swoją siostrę Pheobe. Po trzydniowej nieobecności wraca do kłamliwego świata, przeciwko któremu  się buntował.

             Książka skłania czytelnika do przemyśleń. Dotyczy problemów aktualnych, codziennych, z którymi zmierzają się młodzi ludzie. Holden stał się symbolem buntu. Młodzież zagubiona i wyalienowana z otoczenia brała i wciąż bierze go za przykład.

Powieść nie jest pełna przygód czy wartkiej akcji. Czyta się ją w niektórych momentach dość trudno. Mimo to  bardzo mi się spodobała. Skłania do refleksji nad własnym życiem i postępowaniem: przyjęcia postawy nonkonformisty  czy też podporządkowania się innym. Warto sięgnąć po tę lekturę. 

                                                                                                          Justyna Łoś, kl.IIIb    

 

Nadprzyrodzeni

            Kilka lat temu zainteresowała mnie pewna książka, a następnie cała saga, jednakże skupię się na jej pierwszej części pt.: „Zmierzch”, napisała ją Stephenie Meyer. Jest to romantyczna powieść o tematyce fantasy. Została wydana w USA 5 października 2005 r. przez wydawnictwo Little, Brown and Company, natomiast w Polsce 1 stycznia 2007r.

            Siedemnastoletnia Bella Swan przeprowadza się z ciepłego i słonecznego Phoenix do, stanowiącego jego przeciwieństwo, małego miasteczka Forks. Chce zamieszkać ze swoim ojcem Charliem, komendantem policji, chociaż wcześniej, już od kilkunastu lat, odwiedzała go tylko w wakacje. Spowodowane jest to drugim małżeństwem jej matki, Reene. Mimo swego złego nastawienia Bella znajduje przyjaciół i niejednego adoratora. Natomiast ona interesuje się tylko tajemniczym chłopcem, Edwardem Cullenem i jego rodziną. Jednak pierwsze ich spotkanie na lekcji biologii, choć bez wymiany słów, wydaje się być beznadziejne. Edward z niewiadomego powodu sprawia wrażenie, jakby pałał do niej niezwykłą nienawiścią. Jednakże relacje pomiędzy nimi zmieniają się na lepsze, gdy Cullen ratuje ją na szkolnym parkingu, z nadludzką siłą i prędkością zatrzymuje pędzący wprost na nią samochód. Na wypadzie ze znajomymi na plażę La Push Isabella spotyka swojego przyjaciela z dzieciństwa- Jacoba Blacka, który opowiada jej miejscowe legendy o wampirach. Po wszystkim dziewczyna podejrzewa, że Edward jest wampirem i postanawia powiedzieć o tym wprost. Z początku wypierający się, Cullen, przyznaje rację dziewczynie i mówi o swoich uczuciach, którymi  ją darzy. Wydaje się już, że wszystko będzie

 w porządku, gdy do Forks przybywają wampiry: Laurent, Vitoria i James, który jest tropicielem i obrał na cel Bellę. Jednak Cullenowie nie oddadzą jej tak łatwo… Czy miłość zwycięży?...

            Nic dziwnego, że „Zmierzch” znajduje się na czołowej liście światowych bestsellerów, gdyż Stephenie Meyer obrała i w świetny sposób opisała temat dotyczący miłości wampira i niezwykłej śmiertelniczki. Losy bohaterów są tak bardzo ciekawe, że nie można by nie przeczytać następnej części książki. Dla romantyków jest to raj, jednakże też ci, którzy lubią akcje, znajdą wątki o krwawych bitwach. Akcja jest niezwykle urozmaicona, do tego pisana współczesnym, prostym językiem, który jest łatwy do odczytania.

            Niektórzy mogą zarzucić, że to bajeczka dla dzieci, w której wampiry błyszczą w słońcu niczym miliony diamentów, jednak taka była wizja autorki. Poza tym wampiry w książce są opisane jak stwory z ludowych opowieści, są szybkie, silne, żywią się krwią, mają wrażliwy słuch oraz inne indywidulane zdolności.

            Podoba mi się również przedstawienie bohaterów, każdy z nich wyróżnia się na tle innych. Są to postacie bardzo wyraziste. Od rodziny Cullenów możemy się także wiele nauczyć m.in. poświęcenia dla dobra wyższego, jako naturalne u wampirów, powinni żywić się krwią ludzką, jednak zachowują swoje człowieczeństwo i karmią się na zwierzętach.

            Podsumowując, książka spodobała mi się do tego stopnia, że bardzo przejmowałam się losem bohaterów i przeżywałam razem z nimi każde wydarzenie. Chciałabym znaleźć się w świecie książki, a to ukazuje jak wielkie wywarła na mnie wrażenie! Szczerze polecam!

                                                                                              Aleksandra Niebrzydowska,  IIIB  

 

Świat Nocnych Łowców

 

        ,,Miasto kości” to pierwsza część serii ,,Dary Anioła” napisana przez Cassandrę Clare. Książka bardzo długo utrzymywała się na pierwszym miejscu New York Timesa.

     O ,,Mieście kości” czytałam bardzo wiele dobrego, same pozytywne opinie. Kilka tygodni przed premierą ekranizacji postanowiłam skusić się i przeczytać historię o Nocnych Łowcach. I nie zawiodłam się! Po przeczytaniu pierwszej części od razu sięgnęłam po dwie następne,

a wkrótce postaram się przeczytać jeszcze trzy kolejne .

     Książka mówi o życiu Nocnych Łowców, którzy muszą zmagać się ze światem demonów. Tysiące lat temu, Anioł Rajzel postanowił stworzyć rasę, która zabijałaby demony. Zmieszał więc swoją krew z krwią mężczyzny. Tak powstała rasa Nephilim. Książka jest połączeniem realizmu z fantastyką. Nocni Łowcy żyją wśród ludzi, są dla nich ochroną, jednak oni ich nie widzą. Ich prawa spisane są w Szarej Księdze danej im przez ich stwórcę. Najważniejszym zadaniem Nephilim jest chronić świat przed demonami, które podróżują pomiędzy innymi światami, a także wampirami, czarodziejami, wróżkami czy wyklętymi.

    Clary, zwykła dziewczyna mieszkająca w Nowym Jorku, dowiaduje się od Jace’a - Nocnego Łowcy, że jest potomkiem Nephilim. Jej matka nie chciała, aby dziewczyna narażała swoje życie, dlatego przez ostatnie szesnaście lat wymazywała jej pamięć. W świecie Nocnych Łowców krąży wiadomość, że Valentine, zbuntowany Łowca, który niegdyś prawie zniszczył ich świat - powrócił. Chce on stworzyć lepszych i silniejszych niż oni. Powrócił z wielka armią wyklętych. Szuka on teraz do tego jednego z darów, a jest nim Kielich Anioła. Dawniej strzegli go Cisi Bracia. Niestety po powstaniu sprzed kilkuset lat Kielich zniknął.

     Książkę pokochałam od pierwszych stron. Spodobał mi się fantastyczny świat stworzony przez autorkę, gdzie wszystko może się zdarzyć. Złośliwy i ironiczny, ale dowcipny i odważny Jace daje tej książce charakteru i trochę śmiechu. Pierwsza część jest świetna, a następne dwie jeszcze lepsze. Nie mogę się doczekać, gdy przeczytam resztę. Od trzech pierwszych nie mogłam się oderwać!

                                                                                              Justyna Łoś

 

Dworzec młodych narkomanów

 

             Moją ulubioną książką, którą darzę pełną sympatią, jest powstała z zapisu magnetofonowego powieść, oparta na autentycznych zdarzeniach młodej narkomanki Christiane F. z Berlina Zachodniego pt. „ My, dzieci z dworca ZOO”.

            Akcja toczy się w latach 70, kiedy to Berlin podzielony był na Wschodnią i Zachodnią część. Sześcioletnia Christiane wraz z mamą, tatą i młodszą o rok siostrą przeprowadza się ze wsi do dzielnicy Kreuzberg przy Paul-Lincke-Ufer, niestety słaba sytuacja zmusza do dalszej przeprowadzki tym razem do Gropiusstadt. W nowo powstałym osiedlu rozwijają się różnego rodzaju szkoły oraz parki obwieszone całą masą tabliczek informacyjnych, na których większość przyjemności jest zakazana, a także kontrolowana. Brak miejsca do zabaw skłania dzieci do łamania zakazów. Christiane z siostrą i rówieśnikami wymyślają różnego rodzaju rozrywki, za które ponoszą koszty. Po przeprowadzce ojciec dziewczyn zmienia się w tyrana. Bije je brutalnie za najmniejsze głupstwa. W domu panuje napięta atmosfera, która przyczynia się do rozwodu. Wkrótce Christiane zostaje sama z mamą, niestety mama poznaje Klausa, przez co nastolatka czuję się zbędna. Chce zacząć nowe życie, niekoniecznie lepsze.

                  Po pójściu do gimnazjum poznaje bardzo wpływową Kessi, chcąc się jej przypodobać, zaczyna palić i pić, zdobywając w ten sposób uznanie popularnej paczki. Swoją przygodę z narkotykami zaczyna od palenia haszyszu. Grupa znajomych organizuje spotkania w klubie, tam przeważnie piją alkohol i palą papierosy. Bohaterka ma już 13 lat i postanawia zmienić styl, inaczej układa włosy i ubiera się w modne ciuchy. W tym wieku zaczyna interesować się chłopcami. Zmiana stylu życia doprowadza do wagarów, które mają negatywny wpływ na edukację młodej dziewczyny.

W Berlinie powstaje największy klub w Europie, do którego koniecznie chce się wybrać Christiane z przyjaciółmi. W „Sound” poznaje innych narkomanów, a także Detlefa późniejszego chłopaka. Tej nocy po raz pierwszy próbuje LSD, następnego narkotyku. Częste przebywanie w dyskotece wprowadza ją w uzależnienie, którego nie odczuwa i uważa, że skończy z tym samowolnie. Mama podarowuje córce 2 bilety na koncert Davida Bowie. Po wspaniałym koncercie udaje się z kolegą do samochodu dilera. Tak przypatrując się uważnie, prosi o działkę heroiny. Christiane mówi, że heroina to tylko jeden jedyny raz na spróbowanie i chcę wrócić do „miękkich” narkotyków. Głód narkotykowy jest silniejszy od niej, przez co nie może się opanować. Kradnie pieniądze od matki i razem z Detlefem w publicznej toalecie wstrzykują kolejne porcje. Brak pieniędzy zmusza nastolatków do prostytucji. Dworzec ZOO to miejsce, gdzie „pracowali” wszyscy młodzi narkomani. Czternastolatka dowiaduje się o śmierci przyjaciela i postanawia skończyć z narkomanią, bo wie, że skończy w tak samo tragiczny sposób. Ucieka od znajomych i udaje się na odwyk. Po długiej terapii kończy z nałogiem.

            Książkę czytałam z ogromnym zaciekawieniem. Przez nią miałam wiele nieprzespanych nocy. Tak strasznie się wciągnęłam. Przyznaje jej 6 gwiazdek. Lektura porusza popularny w czasach obecnych problem nałogu młodych ludzi. Doskonale ukazuje brutalność świata, z którego chcemy się oderwać za wszelką cenę, idąc w tę złą drogę narkotyków. Sądzimy, że zażywając „kolorowe tabletki” uciekniemy od codzienności, a w ten sposób wpadamy w jeszcze większe bagno. Po historii Christiane F., opowiedzianej w książce, zmieniłam zdanie co do używek, nigdy z nich nie skorzystam. Daje ona wiele do myślenia. Polecam ją każdemu młodemu człowiekowi.

Zalewska Anna, kl. III B

 

Zakazany owoc

 

            Do przeczytania książki Ćpun Melvina Burgessa zachęciła mnie moja przyjaciółka, która była zachwycona jej treścią. Poprosiła mnie, abym i ja ją przeczytała i wyraziła swoją opinię na jej temat, więc postanowiłam to zrobić. Przyjaciółka się nie pomyliła, powieść naprawdę jest świetna, śmiało mogę powiedzieć, że jest to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam do tej pory.

         Akcja utworu toczy się w latach osiemdziesiątych i dotyczy głównie dwóch postaci- czternastoletniego Smółki  i czternastoletniej Gemmy, którzy się buntują i postanawiają uciec ze swoich domów, ponieważ czują się w nich nierozumiani i samotni. W mieście Bristol, do którego uciekli, poznają wielu nowych ludzi - ich zdaniem -  bardzo sympatycznych i pozytywnie nastawionych do świata. To właśnie ci nowi znajomi  nakłaniają młodych, nieświadomych zagrożenia ludzi do spróbowania narkotyków. Stopniowo uzależniają się… Nastolatkowie, aby zdobyć narkotyki są skłoni do najgorszego. Dziewczyna prostytuuje się, a chłopak zaczyna kraść. Nastoletni bohaterowie próbują zerwać z uzależnieniem, ale okazuje się, że nie jest to łatwe. W końcu Gemmy w wieku 17 lat zachodzi w ciążę i postanawia wrócić do domu, urywając tym kontakt ze Smółką.

         Książka bardzo przypadła mi do gustu. Jest napisana prostym i łatwym językiem, dlatego nie nudzi,  czyta się ją szybko i przyjemnie. Morał powieści jest skierowany przede wszystkim do młodzieży i ostrzega przed ludźmi, którzy korzystają z używek. W zupełności mogę ją polecić  każdemu, ponieważ narkotyki wśród młodzieży to duża pokusa, a książka uczy nas, jakie są konsekwencje ich spróbowania.

 

                                                                                                                          Monika Bogdanowicz, III B

Mama kazała mi chorować

Mama kazała mi chorować to niezwykle szczera spowiedź kobiety, która padła ofiarą własnej matki cierpiącej na zastępczy zespół Münchhausena. Osoba z tym zespołem wymyśla lub wywołuje dolegliwości fizyczne i psychiczne u osób, którymi się opiekuje. Doprowadza tym samym często do przeprowadzania skomplikowanych badań, zabiegów i operacji swoich podopiecznych. To niezwykły sposób maltretowania swoich bliskich, trudny do wykrycia sprawia, że latami cierpi cała rodzina.

Powieść to autentyczny pamiętnik Julie Gregory. Jak większość ludzi, nie miałam pojęcia o zespole Münchhausena, zanim sięgnęłam po tę książkę. Autorka opisuje dzieciństwo spędzone w gabinetach lekarzy, lata terroru i krzywdzenia przez ludzi, którzy byli jej najbliżsi. Julie Gregory musiała zmagać się z konsekwencjami doznanych krzywd na długo po tym jak udało jej się uwolnić spod „opieki”  rodziców. „Mama kazała mi chorować” porusza poważny problem, o którego istnieniu wie zbyt niewielu.  To chyba najbardziej wstrząsający, wzruszający, oburzający i emocjonujący pamiętnik, jaki kiedykolwiek czytałam. Przez całą powieść nurtowało mnie jedno pytanie - jak można?

Autorka jest szczera i prostolinijna, co w połączeniu z nieskomplikowanym językiem sprawia, że książkę czyta się ekspresowo. Dużym plusem jest opatrzenie książki fragmentami karty pacjenta Julie Gregory oraz zdjęciami z jej prywatnego albumu- gdyby nie to, nieraz poddawałabym w wątpliwość realizm tej historii. Jakim trzeba być potworem, żeby robić coś takiego własnej rodzinie?

„Mama kazała mi chorować” to opis nie tylko cierpień jednej dziewczyny, ale też dramat całej rodziny. Rodzice autorki wychowywali nie tylko Julie i jej brata, ale też gromadkę przybranych dzieci jako rodzina zastępcza, ponadto „opiekowali” się weteranami wojennymi. Książka zmusza do refleksji nie tylko na temat chorób psychicznych, ich przyczyn i następstw, ale też nad opieką społeczną i kontrolą rodzin zastępczych.

Trudno mi pisać o tej książce, bo co można powiedzieć na taki temat? Pewna jestem tylko tego, że z pewnością nie można go przemilczeć, dlatego polecam wszystkim tę powieść. To jedna z tych lektur, które bezapelacyjnie trzeba przeczytać.

Martyna Cendrowska, kl.IIB

 

Attachments:
Raport o stanie czytelnictwa.doc [ ] 109 kB

Ks. S. Konarski

"Nie masz zasług: te co my zowiemy zasługi,
Są tylko ku Ojczyźnie wypłacone długi" -
ks. Stanisław Konarski

1773 - 2013

240. rocznica śmierci ks. Stanisława Konarskiego 


Klub Recenzenta

Gościmy

Odwiedza nas 84 gości oraz 0 użytkowników.

Statystyka

Odsłon artykułów:
311863

E-learning

Dziennik elektroniczny